We wtorek udaliśmy się do Czeluśnicy, gdzie zagraliśmy spotkanie 2. kolejki Klasy Okręgowej Krosno. Niestety nasz zespół z tego starcia wyszedł bez punktów.
Pierwsza połowa nie zapowiadała takiego obrotu spraw. Czeluśnica co prawda prowadziła grę, ale nie dochodziła do klarownych sytuacji bramkowych. Nasza drużyna skupiła się na “kontrach” i tak w jednej z nich udało się nam wyjść na prowadzenie.
Długą piłkę z okolic naszego pola karnego do przodu posłał Mikołaj Kowalski, przedłużył ją głową Paweł Ziemba, a Mykailo Burkalo wyprzedził obrońcę gości i wygrał pojedynek z Gracjanem Zającem.
Kilka minut po zdobyciu bramki, Kamil Demkowski w naszym polu karnym faulował zawodnika gospodarzy, ale rzut karny fenomenalnie wybronił Emil Sabat.
Druga połowa… ciężko cokolwiek napisać o tym jak wyglądała w naszym wykonaniu. Jeden kontratak Sergieya Lipnitskieygo i niecelny strzał Kacpra Śmierciaka, to znacząco za mało aby wywieźć z Czeluśnicy punkty. Gospodarze mocno wzięli się do roboty i raz po raz karcili naszą drużynę. W sumie do naszej bramki trafili trzykrotnie i to oni mogli cieszyć się z przekonującego zwycięstwa.
Bywały lepsze rozpoczęcia sezonu w naszym wykonaniu, ale jak brzmi powiedzenie – nie liczy się jak się zaczyna, tylko jak kończy. Wierzymy, że drużyna wróci na odpowiednie tory i zacznie punktować.
Pierwsza ku temu okazja już w tę sobotę o godzinie 16:00. Naszym rywalem będzie Tempo Nienaszów, a mecz odbędzie się w Ustrzykach Dolnych na Stadionie Miejskim.